
Niecodzienna wyprawa
Początek spaceru stanowiło podziwianie kwitnących właśnie na żółto i pięknie pachnących azalii. Pani Małgorzata i Pani Krystyna, wraz z pracownikami GZDiZ przeszły następnie w stronę Łabędziego Stawu, przy którym rośnie szpaler lip oraz najbardziej okazała magnolia drzewiasta. Zwyciężczynie licytacji podziwiały jej kwiaty, które później zamieniają się w owoce podobne do małych ogórków. Od nich właśnie pochodzi nazwa drzewa – cucumber tree. Przechodząc dalej napotkały drzewo, które mimo braku środkowej części pnia nadal rośnie, jest stabilne i ma się dobrze. Wszystko dzięki wykształconym kolumnom kambialnym, nadającym elastyczność i umożliwiającym odpowiedni przepływ asymilatów oraz wody. W kolejnym etapie spaceru dotarły do cisowych stożków usytuowanych w fasadowej części parku. „Mam w domu zdjęcie mojej mamy, która stoi w tym miejscu, będąc ze mną w ciąży.” – wspomniała Pani Krystyna. Przechodząc wzdłuż murów Pałacu Opatów minęły m.in. tzw. buk płaczący, bindaż lipowy, skrzydłorzech kaukaski oraz kasztanowce. Przechodząc w głąb parku, Panie miały okazję sprawdzić do czego służy sonda arborytyczna i jaki dźwięk wydaje pień pusty w środku, podczas ostukiwania go specjalnym młotkiem. Odwiedziły również miejsce, w którym rośnie najwyższe drzewo parku – daglezja zielona, mierząca 37 metrów. Jest ona obecnie kandydatem do stania się pomnikiem przyrody. Podczas końcowej części wyprawy miały okazję podziwiać rozłożyste miłorzęby, pachnące lilaki i kwitnący orzech szary, a także dotknąć miękką korę mamutowca olbrzymiego.

Niespodzianka od GZDiZ
W tym roku Gdański Zarząd Dróg i Zieleni przygotował dla zwyciężczyń licytacji niezwykłą niespodziankę. Pani Małgorzata wraz z mamą miały niepowtarzalną okazję oznakowania jednego z parkowych drzew tabliczką z indywidualnym numerem, czyli tzw. arbotagiem. Od dziś okazały buk czerwonolistny rosnący nieopodal Palmiarni nosi imiona Małgorzata Krystyna. Prezent sprawił Paniom wielką radość. Wspomniały, że z ochotą będą w to miejsce przyprowadzały rodzinę i znajomych, pokazując przymocowaną własnoręcznie tabliczkę. „Mieszkamy w Oliwie i często bywamy w Parku. Nigdy jednak nie poznałyśmy go od tej strony. To było bardzo ciekawe doświadczenie.” – wspomniała na koniec Pani Małgosia. Zapewniła również, że w przyszłym roku zamierza licytować wyprawę do Tunelu pod Martwą Wisłą.

Pracownicy GZDiZ z ogromną radością przygotowują na aukcje wycieczki po najciekawszych miejscach Gdańska. Wdzięczność za wielkie serca i wsparcie Fundacji Jerzego Owsiaka jest niezmierzona.
