Racjonalne koszenie

To już kolejny sezon, kiedy nie zaprzestajemy koszenia, ale zmieniamy jego rytm i częstotliwość. Pierwsze koszenie będzie dotyczyło zdecydowanej większości utrzymywanych przez GZDiZ terenów zielonych. Kolejne uzależnione będą od sytuacji pogodowej oraz lokalizacji. To ekologiczne działania, nie ekonomiczne.
Wykoszony 1,5 metrowy pas przy ciągu pieszego.
 
fot. Karol Stańczak/GZDiZ

Choć ten rok zapowiada się lepiej pod względem dostępności wody dla roślin, to należy pamiętać, że jedna śnieżna zima nie zmienia trwale sytuacji hydrologicznej. Dlatego nie zmieniamy zasad i podobnie jak w innych miastach Polski, takich jak Warszawa czy Poznań będziemy również w tym roku ograniczać koszenie na terenach zielonych w mieście. Zebrane w ubiegłym roku doświadczenia pozwolą nam na bardziej efektywne kontynuowanie projektu. Naszym celem jest osiągnąć kompromis między rekreacją, porządkiem i bezpieczeństwem.

Regularnie

Trawę będziemy kosić regularnie tam gdzie w grę wchodzi bezpieczeństwo ruchu drogowego. Z tego względu koszone będą pasy zieleni przyulicznej w pasach drogowych w rejonie skrzyżowań, tzw. trójkąty widoczności, na rondach oraz w pasy rozdziału między jezdniami, chodnikami, drogami rowerowymi czy schodami. Koszenie wymagane tam jest do odsłonięcia skrajni jezdni i chodników i zapewnienia odpowiedniej widoczności kierowcom, pieszym i rowerzystom. Ograniczenia w koszeniach również nie będą dotyczyły trawników, które znajdują się w miejscach reprezentacyjnych na Głównym i Starym Mieście, np. przy pomnikach króla Jana III Sobieskiego i Tym, co za Polskość Gdańska, jak również przy zieleńcach z rabatami kwiatowymi. Systematyczne koszenie miejsc reprezentacyjnych pozwoli na komfortowe korzystanie z terenów zielonych, a także ułatwi ich utrzymanie w czystości i ochroni przed zaniedbaniem oraz zniszczeniem. Regularne koszenie odbywać się będzie również w zabytkowych parkach – w Parku Oliwskim, Oruńskim, Kuźniczki, Brzezieńskim, Przymorze, Królewskiej Dolinie oraz w Parku Jasień. Pielęgnować musimy trawniki, które są wyposażone w system automatycznego nawadniania. Opóźnienie koszenia tych trawników mogłoby doprowadzić do ich nieodwracalnej degradacji. Regularnie koszone będą także miejsca rekreacyjne chętnie odwiedzane przez mieszkańców, tak aby dostęp do nich był swobodny – place zabaw, boiska, siłownie, polany rekreacyjne w parkach, na których można położyć koc, ćwiczyć, czy grać np. w badmintona.

Wykoszony 1,5 metrowy pas przy ciągu pieszego.
 
fot. Karol Stańczak/GZDiZ

Kilka razy w sezonie

W pozostałych miejscach częstotliwość koszeń uzależniona będzie od intensywności wegetacji, na co wpływ mieć będzie pogoda. Koszenia zapewnić muszą zachowanie odpowiedniej kondycji muraw, w szczególności w miejscach, gdzie mamy do czynienia z nowymi, czy odtwarzanymi  trawnikami. Kilka razy w sezonie wykaszane będą szerokie pasy przy ciągach komunikacyjnych, miejsca zadrzewione oraz mniej uczęszczane tereny parkowe.

Raz w roku

W naszych działaniach zwiększamy liczbę miejsc, użytkowanych ekstensywnie. W obszarach tych inicjować będziemy stopniową przemianę roślinności, która masowo pojawia się na terenach zupełnie nieużytkowanych, w półnaturalne łąki. Wykorzystamy istniejący naturalny bank nasion, poprzez umożliwienie obsiania się roślin jednorocznych, właściwych siedliskowo dla obszarów łąkowych. Dla takich obszarów miejsce znajdzie się zarówno na terenie parków i zieleńców, jaki i w obrębie zieleni nieurządzonej. Planowana, łączna powierzchnia użytkowanych ekstensywnie łąk wyniesie ok. 200 ha . Półnaturalne łąki oraz te powstałe z wysiewu będą wykaszane raz w roku – jesienią lub na przedwiośnia, przed rozpoczęciem wegetacji.

Późniejsze oraz rzadsze koszenie miejskich trawników niesie ze sobą korzyści. Ograniczenie przycinania traw pozwoli na stworzenie w przestrzeni miasta rozleglejszych i bogatszych zbiorowisk roślinnych w formie tzw. łąk miejskich. Takie środowisko jest przyjazne m.in. dla pożytecznych owadów, czy drobnych ssaków, które będą mogły znaleźć tam schronienie oraz pożywienie.

Ekstensywnie użytkowanych łąk miejskich nie należy mylić z łąkami kwietnymi, do których powstania nie wystarczy tylko zmniejszenie częstotliwości koszenia. Łąki kwietne wymagają specjalnego przygotowania podłoża i wysiewu odpowiednich mieszkanek roślin i pielęgnacji, w celu ochrony przed roślinami inwazyjnymi.

Wykoszony 1,5 metrowy pas przy części ciągu pieszego.
 
fot. Karol Stańczak/GZDiZ

 


Gdańskie Centrum Kontaktu
Parkingi w Gdańsku
Civitas- PATK4SUMP