
Dekorowanie miasta zaczęliśmy w piątek 4 października na Placu Kobzdeja, gdzie dynie pomagały nam układać dzieci z Przedszkola nr 27 im. "Panienki z okienka". Wspólnie z przedszkolakami jesienne warzywa układał też Piotr Grzelak - Zastępca Prezydenta Gdańska ds. zrównoważonego rozwoju.
Dynie oprócz Placu Kobzdeja swoje miejsce znalazły na skrzyżowaniu przy Galerii Bałtyckiej, na Rondzie De La Salle oraz przy wjeździe na Targ Drzewny. Wróciły także do Parku Oliwskiego.
Charakterystyczny symbol jesieni na ulicach Gdańska towarzyszy nam już po raz trzeci. I to w jeszcze intensywniejszym pomarańczowym wydaniu, niż w latach ubiegłych. Do dekoracji użyliśmy bowiem 3 ton dyń, z których największe ważą nawet 100 kg. Jesiennego charakteru nabrały również trawy, które zostały przewiązane pomarańczowymi wstążkami.
Liczymy na to, że wzorem lat ubiegłych zainspirujemy mieszkańców Gdańska do dekorowania swoich balkonów, tarasów i ogrodów.